Strona główna Rozwody Kiedy sąd zasądzi alimenty na rzecz byłego małżonka? 
Rozwody

Kiedy sąd zasądzi alimenty na rzecz byłego małżonka? 

pieniądze, alimenty na byłego małżonka w Olsztynie
Udostepnij

O ile powszechna jest wiedza na temat tego, że rodzice są zobowiązani do łożenia alimentów na swoje dzieci i nikogo nie dziwi sądowy wyrok zasądzający alimenty od jednego z rodziców na ich rzecz tak zdarza się, że zaskoczenie, a nierzadko oburzenie budzi zasądzenie alimentów na byłego małżonka. 

W kodeksie rodzinnym i opiekuńczym uregulowano dwie sytuacje, które otwierają drogę do uzyskania alimentów od byłego małżonka – przybliżone zostaną poniżej.

Alimenty zasądzane na rzecz byłego małżonka z uwagi na jego niedostatek

Z pierwszą sytuacją będziemy mieć do czynienia wówczas, gdy jeden z byłych małżonków znalazł się w niedostatku. Aby mógł ubiegać się on o alimenty nie może być on uznanym za wyłącznie winnego rozkładu pożycia. Kwota alimentów ma zaś odpowiadać usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego (art. 61 § 1 kro).

W praktyce, taka możliwość otwiera się wówczas, gdy orzeczono rozwód bez orzekania o winie na zgodny wniosek stron, ponieważ skutki są takie jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy. Jeżeli zaś sąd orzekał o winie to tylko wtedy, gdy małżonek uprawniony do alimentów jest niewinnym (wyłączną winę poniósł drugi małżonek), ewentualnie gdy orzeczono, że oboje małżonkowie są współwinni (wina obu stron).

Przepisy wykluczają więc możliwość ubiegania się o alimenty przez byłego małżonka uznanego za wyłącznie winnego rozpadu małżeństwa i pozostającego w niedostatku.

Pojęcie niedostatku może budzić wątpliwości interpretacyjne, jako że nie zostało zdefiniowane w przepisach prawa rodzinnego. Sąd Najwyższy wskazał jednak, że „rozwiedziony małżonek znajduje się w niedostatku wtedy, gdy własnymi siłami nie jest w stanie zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb w całości lub w części, jako że nie ma żadnych lub wystarczających możliwości zarobkowych lub majątkowych” (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.07.1998 r., I CKN 524/98). Jak wynika z powyższej definicji, w pierwszej kolejności były małżonek powinien skorzystać z własnych sił i możliwości, aby zaspokoić własne usprawiedliwione potrzeby. Wykluczone są tym samym sytuacje, w których małżonek nie podejmuje zatrudnienia lub podejmuje zatrudnienie w niewielkim wymiarze godzinowym, tak aby uzyskać alimenty od byłego małżonka. Własne siły obejmują nie tylko osobiste zarobkowanie, ale także korzystanie z własnego majątku. Może się bowiem zdarzyć tak, że małżonek uprawniony posiada np. nieruchomość, którą może wynająć bądź sprzedać tak, aby z uzyskanych środków pokryć koszt swoich usprawiedliwionych potrzeb.

Małżonek ubiegający się o alimenty musi wykazać rozmiar usprawiedliwionych potrzeb. Przyjmuje się, że chodzi tutaj o poziom „godziwy”, nie zaś o minimum socjalne. Do takich usprawiedliwionych potrzeb należeć będą koszty mieszkania, ogrzewania, oświetlenia, wyżywienia, ubrania. Dodatkowo takimi potrzebami mogą być koszty leczenia (leków, rehabilitacji, wizyt lekarskich), a także inne niewymienione powyżej.

Z drugiej strony wysokość alimentów będzie ograniczona majątkowymi i zarobkowymi możliwościami zobowiązanego do alimentacji byłego małżonka. W procesie sądowym ta okoliczność będzie przedmiotem badania sądu – obie strony mogą wykazywać, jakie są faktyczne zarobkowe możliwości byłego małżonka. Przepis wskazuje na „możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego”, a nie na faktycznie uzyskiwane dochody. Nierzadko zdarza się, że osoby zobowiązane do alimentacji usiłują wykazywać w postępowaniu sądowym, że nie mają finansowej możliwości płacenia alimentów i np. nie podejmują zatrudnienia, bądź podejmują je w ograniczonym wymiarze godzinowym. W postępowaniu są brane pod uwagę możliwości zarobkowe, a nie faktycznie otrzymywane dochody, tak więc generalnie to one będą stanowiły jedną z podstaw do orzeczenia kwoty alimentów.

Podsumowując, w praktyce alimenty na rzecz byłego małżonka mogą być orzeczone wówczas, gdy uprawniony małżonek jest np. chory, niepełnosprawny, utrzymuje się z niewielkiego świadczenia i nie ma możliwości podjęcia pracy zarobkowej, ani majątku, który pozwoliłby mu na pokrycie jego usprawiedliwionych potrzeb. Jest to więc sytuacja wyjątkowa.

Alimenty zasądzane od małżonka winnego na rzecz małżonka niewinnego, gdy rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego

Kolejna sytuacja, w której były małżonek może ubiegać się o zasądzenie alimentów na swoją rzecz wystąpi wówczas, gdy rozwód pociągnie za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Przepisy ograniczyły tę sytuację jedynie do tych, gdy orzeczono rozwód ze wskazaniem wyłącznej winy jednego z małżonków. Tę okoliczność należy ustalić w sentencji wyroku rozwodowego – jeżeli wskazano, że winę ponosi jeden z małżonków, to należy przyjąć, że został on uznany wyłącznie winnym.

Kolejną przesłanką jest istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, wskutek rozwodu. Nie musi być to stan niedostatku, tak jak w przypadku pierwszej sytuacji.

„Istotne pogorszenie sytuacji materialnej” jest pojęciem dość ogólnikowym. W orzecznictwie sądowym przyjęto, że w celu ustalenia powyższej przesłanki „sąd powinien porównać sytuację, w jakiej małżonek niewinny znajdzie się po rozwodzie, z sytuacją, w jakiej by się znajdował, gdyby pożycie małżonków funkcjonowało prawidłowo.” (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.10.1980 r., III CRN 222/80)

Poprzez istotne pogorszenie sytuacji materialnej należy rozumieć negatywną zmianę materialną po orzeczonym rozwodzie. Może polegać więc ona na „zmniejszeniu środków, którymi dysponuje małżonek niewinny, lub na zwiększeniu jego usprawiedliwionych potrzeb” (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.07.1999 r., I CKN 415/99). Musi być to zmiana znaczna, wyraźnie odczuwalna przez małżonka – w przeciwnym wypadku byłaby to zmiana o charakterze „nieistotnym”.

W oparciu o powyższe stanowiska, nietrudno sobie wyobrazić sytuację, w której małżonek niewinny wskutek rozwodu musi np. wynająć mieszkanie, zakupić i samodzielnie utrzymać samochód – wzrosną więc jego usprawiedliwione potrzeby. Uzyskiwane przez niego wynagrodzenie za pracę będzie musiał przeznaczyć w większym stopniu na bieżące koszty życia. Jeżeli byli małżonkowie pozostawali w ustroju wspólności małżeńskiej to uzyskiwane wynagrodzenie za pracę, dochody z innej działalności zarobkowej małżonków należały do majątku wspólnego małżonków. Oznacza to, że każde z małżonków miało równe prawa do dysponowania nimi. Wskutek rozwodu małżonek niewinny dysponuje wyłącznie własnym dochodem za pracę. Gdy w czasie trwania małżeństwa nie pracował, to może wręcz dojść do sytuacji, kiedy to jego środki ulegają zmniejszeniu do zera.

W każdym z powyższych przypadków, można zatem mówić o spełnieniu przesłanki „zmniejszenia środków, którymi dysponuje małżonek”.

Przypadek niepodejmowania zatrudnienia przez jednego z małżonków (najczęściej kobietę), gdy małżonkowie podjęli decyzję o tym, że jedno z nich zajmie się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci był przedmiotem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 25.10.2012 r., SK 27/12. W orzeczeniu wskazano, że w sytuacji takiej jak opisana powyżej rozwód stanowi przyczynę najczęściej nieodwracalnego pogorszenia sytuacji życiowej tego z małżonków, który poświęcił swoją karierę zawodową dla dobra rodziny. Brak zarobkowania przez kilkanaście czy kilkadziesiąt lat życia w praktyce oznacza, że takiej osobie bardzo trudno będzie odnaleźć się na rynku pracy. Niewykluczone, że w takiej sytuacji były małżonek zostanie zobowiązany do alimentacji, dlatego że istotne pogorszenie sytuacji materialnej byłego małżonka ma charakter trwały i nieodwracalny.

Jak długo trwa orzeczony obowiązek alimentacyjny?

Obowiązek alimentacyjny w sytuacjach opisanych powyżej wygasa w razie zawarcia przez małżonka uprawnionego do alimentów nowego małżeństwa (art. 60 § 3 kro).

Dodatkowo, jeżeli zobowiązanym do alimentacji jest małżonek rozwiedziony nieuznany za winnego rozkładu pożycia, tj. jeżeli orzeczono alimenty ze względu na niedostatek, to obowiązek alimentacyjny wygasa w ciągu 5 lat od orzeczenia rozwodu. Termin ten może zostać przedłużony przez sąd z uwagi na wyjątkowe okoliczności. Wniosek musi złożyć osoba uprawniona do alimentacji (art. 60 § 3 kro). Takimi wyjątkowymi okolicznościami może przykładowo być wypadek rozwiedzionego małżonka, wskutek którego staje się on niezdolny do pracy i pozbawiony środków do życia.[1]  

Należy podkreślić, że 5-letni termin odnosi się wyłącznie do przypadków, gdy zobowiązany do łożenia alimentów rozwiedziony małżonek nie został uznany za winnego rozpadu małżeństwa. Jeżeli więc alimenty zasądzone są od byłego małżonka winnego na rzecz byłego małżonka niewinnego, to termin nie ma zastosowania. Oznacza to, że małżonek winny może łożyć alimenty w okresie przekraczającym 5 lat.

Obowiązek alimentacyjny wygasa w razie śmierci strony uprawnionej do alimentów. Wygasa również w razie śmierci osoby zobowiązanej, gdyż obowiązek ten nie przechodzi na spadkobierców zobowiązanego (art. 139 kro).


[1] Uzasadnienie tezy XIV uchwały Sądu Najwyższego (CI) z 16.12.1987 r., III CZP 91/86

Jeśli szukasz adwokata, prawnika na terenie Olsztyna, który poprowadzi Twoją sprawę rozwodową lub rodzinną – skontaktuj się ze mną.

Adw. Krzysztof Rupiński Kancelaria Adwokacka

ul. Mazurska 16/2, 10-522 Olsztyn, 503 959 721 www.adwokatrupinski.pl
Podobne wpisy
małżeństwo u adwokata w sprawie rozwodowej
Prawo rodzinneRozwody

Rozwód na jednej rozprawie jest możliwy.

Postępowanie rozwodowe wielu osobom kojarzy się ze stresem, nerwami, koniecznością roztrząsania prywatnych...

dwoje ludzi
Rozwody

Separacja czy rozwód?

W jednym z ostatnich wpisów na blogu poruszony został temat rozwodu i...

zmiana nazwiska
Rozwody

Zmiana nazwiska po rozwodzie. Jaka jest procedura?

Wiele osób, które zmieniło swoje nazwisko po zawarciu związku małżeńskiego zastanawia się...

kontakty z dzieckiem
Rozwody

Kiedy Sąd podczas rozwodu nie orzeka o kontaktach z dzieckiem?

Choć z pozoru mogłoby się wydawać, że postępowanie rozwodowe dotyczy tylko małżonków...